Docenienie pracowników dla niektórych managerów może okazać się nie lada wyzwaniem. By lepiej zrozumieć czemu przyjrzyjmy się bliżej następującej sytuacji:

  • Manager zespołu dał dodatkowy urlop Antkowi - a Antek się obraził oraz bardzo zdenerwował.
  • Tymczasem manager zespołu nie do końca rozumie całą sytuację. On by się z takiej propozycji przecież ucieszył. Czemu Antek jest obrażony? Przecież manager go chciał docenić i podziękować za ciężką pracę.

Przedstawiona sytuacja jest czymś, co bardzo często w różnych formach pojawia się w firmach.  

By zrozumieć, co tu się stało, zacznijmy od analizy intencji managera - od kontekstu całej sytuacji.

Manager docenia Antka

Manager chciał docenić swojego pracownika, Antka, za trud włożony w pracę i za zaangażowanie. Zdaniem managera, Antek był ważnym elementem zespołu. Manager zauważył, że Antek spędza w pracy o wiele więcej czasu, niż się od niego wymaga i dzięki temu projekt postępuje naprzód zgodnie z założeniami. Dlatego manager chciał Antka docenić. Dać mu coś w nagrodę.

Jako formę podziękowania manager wybrał dodatkowe dni wolne.

W rozumieniu managera to była sprawiedliwa nagroda. Antek wkładał więcej godzin pracy tygodniowo w projekt,niż musiał, więc manager chciał mu ten czas “oddać”. Gdyby manager dostał taką nagrodę, to  by się z tego ucieszył.

Antek zareagował jednak wbrew jego oczekiwaniom i złożył wypowiedzenie. Antek, jak się okazuje, oczekiwał zupełnie czego innego od swojego managera. Czego? Tego manager nie wie, bo najprawdopodobniej nigdy nie zapytał. Ale z jakiegoś powodu oferta managera Antka naprawdę poważnie obraziła.

Przyjrzyjmy się bliżej problemowi

By rozwiązać powyższy problem, można powiedzieć, że należy zrozumieć, jakie oczekiwania miał Antek i je spełnić.

To jest tak proste? Nie. To tylko brzmi prosto - tak naprawdę jest to bardziej skomplikowany problem.

Powyższy problem można porównać do problemu niedopasowania waluty.

Pozwól, że posłużę się przykładem. Kiedy ktoś lubi atrakcje w tunelu strachów, to doceni bilety na tego rodzaju atrakcję. Jeśli ktoś chce polepszyć swoją kondycję fizyczną, to doceni karnet na siłownię. Jeśli ktoś preferuje odpoczynek w ciszy, to nie zaproponujesz mu biletów na koncert heavy-metalowy, prawda?

Tak samo jest w tym wypadku - Antek oczekuje zapłaty za włożoną pracę w innej walucie niż oferuje mu jego Manager. Dla Managera waluta oferowana Antkowi (czas wolny, więcej urlopu) jest atrakcyjna, ale dla Antka już nie.

Niedopasowanie walut: pieniądze i czas wolny

Antek dostał propozycję dodatkowych dni wolnych. Oczekiwaniem Antka była dodatkowa wypłata za nadgodziny (co było polityką firmy), której nie dostał (bo było za dużo nadgodzin).

Czyli: propozycja to urlop, oczekiwanie to płatne nadgodziny, których Antek wypracowuje sporo.

Widać, że mamy sytuację niedopasowania walut.

Rozpatrzmy kilka wariantów tego, jak mogła wyglądać ta sytuacja.

  • Antek dostaje cztery dni wolnego, ale nie może nic z nimi sensownego zrobić. Jest to waluta bez wartości - Antek potrzebuje pieniędzy i bardzo nie chce być teraz sam w domu; chce coś robić. Tak więc Antek nie czuje się doceniony. Odrzuci taką propozycję, na co mu ona?
  • Antek dostaje cztery dni wolnego a pracował 20 dni nadgodzin. Antek może uznać to za niesprawiedliwe traktowanie - brak jakiejkolwiek nagrody może z punktu widzenia Antka być lepsze niż “coś takiego” (abstrahując już od kontekstu). Czyli włożył 20 dni, dostał 4 z powrotem, nie chciał tego czasu… i firma uważa, że to uczciwy układ?!
  • Antek dostaje tydzień wolnego, które poświęca np. na krótki projekt na boku i za co dostaje pewną kwotę pieniędzy. Ta waluta (czas) dała się przetransformować w walutę, na której Antkowi zależało - na pieniądzach.

Waluta może być przekształcona w inną walutę

Można powiedzieć, że mamy trzy typy waluty:

  • Taka, na której Antkowi zależy (np. pieniądze)
  • Taka, która dla Antka jest bezużyteczna w jego kontekście (np. abonament na stołówkę firmową lub czas wolny na czysty odpoczynek)
  • Taka, którą Antek może przekształcić w wartościową dlań walutę (np. czas wolny, jeśli może dorobić sobie na boku)

Ten model wyjaśnia, czemu:

  • Jeżeli Rafałowi zależy na rozgłosie, wartościową nagrodą dla niego będzie występ na konferencji zewnętrznej - walutą staje się rozpoznawalność
  • Jeżeli piłkarz jest jest lubiany i popularny, może przekształcić rozpoznawalność w pieniądze (np. przez reklamy)

Nie wszystko kręci się dookoła pieniędzy, ale dla Antka wszystko kręci się dookoła celów Antka i walut, które Antek uważa za wartościowe. W tym świetle, jeśli dopasowujemy nagrodę do osoby, musimy znać jej cele - inaczej ryzykujemy, że ta osoba nie potraktuje tego jako nagrodę a jako cyniczną manipulację nagradzającego, niezależnie od intencji.

Jednak płacenie w odpowiedniej walucie, odpowiednim osobom i w odpowiednim czasie jest nie lada sztuką. Wymaga sporej aktywności i sporej wiedzy. Najważniejsze jednak jest …

Odkrycie waluty wartościowej dla osoby, którą chcemy docenić

Zrozumienie, jaka jest waluta docelowa, jest bardzo ważne. Bez tego mamy wielkie prawdopodobieństwo nie odnieść sukcesu. Pozostawiamy sporo w rękach przypadku. Może nam to się udać, ale nie będziemy wiedzieć dlaczego.

W opisywanym przykładzie Manager popełnił podstawowy błąd - chciał Antkowi zapłacić w walucie, która była walutą podstawową Managera. Nie zrobił niczego, by zrozumieć, czego oczekuje Antek, jaka jest jego waluta docelowa. Manager założył, że skoro urlop to jest atrakcyjna nagroda dla niego, to dla innych też tak będzie.

To jest niebezpieczne założenie. Może tak się wydarzyć, ale nie zawsze tak się stanie.

To, czego oczekuje Antek w danej chwili, może być różne od tego, co do zaoferowania ma jego manager. Jeżeli chcemy docenić podwładnego, należy o to zapytać; nigdy nie warto zakładać, że wiemy lepiej, czego oczekuje osoba, której coś chcemy dać.

Liderzy, managerowie muszą obserwować swoich pracowników, słuchać i rozmawiać z nimi, by zrozumieć, jaka jest ich waluta docelowa. Muszą też liczyć się z tym, że nie zawsze to będzie prosta informacja do wydobycia - często pracownik przywykł do tego, że oczekuje się od niego odpowiedzi w stylu “pasja, zaangażowania, przyjemność z pracy”.

Na szczęście pracownik, z którym mamy dobry kontakt, prędzej czy później powie, czego oczekuje i co go motywuje - ale nie zawsze nam, tylko czasami kolegom z pracy. Budowanie dobrej relacji z całym zespołem zwiększa prawdopodobieństwo uzyskania tej informacji.

Nie można jednak liczyć na to, że magicznie ta informacja pojawi się sama bez żadnego wysiłku.

Docenienie to jest ciągły proces związany ze zbieraniem informacji, które z czasem mogą się zmieniać.

Potrzeby zmieniają się z czasem

To czego oczekuje Antek, może się zmienić z czasem. Jeśli zatrudniliśmy go w 2010 i wtedy powiedział, że potrzebuje pieniędzy, bo buduje dom, to założenie, że po 10 latach jego potrzeby i oczekiwania się nie zmienią, może być błędne. Warto to monitorować i pytać o to raz na jakiś czas.

Co może mieć na to wpływ? Sporo rzeczy. Środowisko, inni pracownicy, sposób, w jaki do tej pory go traktowaliśmy, zaufanie, traktowanie oraz jego percepcja.

Zanim przystąpisz do próby wypłacenia mu czegoś w walucie, na której kiedyś mu zależało, upewnij się, czy to jest nadal jego aktualna docelowa waluta.

Docenienie w mało istotnej dla niego walucie może być odebrane jako niezrozumienie jego potrzeb i wpłynąć np: na jego podejście do wykonywanej pracy.

Nie zawsze mogę wypłacić w tej samej walucie

Tak, to prawda. Manager nie jest wszechmogący. Ma ograniczenia, których choćby naprawdę chciał - nie sforsuje.

Pracownik chce dodatkowej podwyżki. Budżet podwyżkowy dla całej firmy jest zamrożony. Wniosek jest prosty - manager nie będzie w stanie spełnić oczekiwań pracownika, wypłacając mu nagrody w docelowej walucie.

W przypadku niedopasowania, do gry wchodzi inny istotny aspekt, o którym już pisałem wcześniej. Waluta jest w stanie być przekształcona w inną formę waluty.

Działa to tak samo, jak w kantorze. Chcę Ci wypłacić w Czeskich Koronach, ty oczekujesz w Euro. Czy jestem w stanie zmienić walutę, którą chcesz mi dać na coś, co daje mi korzyść? Jeśli tak - co stracę na tej transakcji?

Są sytuacje, w których nic na takiej wymianie nie tracimy (np. zamiast otrzymać czas wolny na naukę nowej technologii, po prostu otrzymuję zadanie nauczenia się tej technologii). Są jednak sytuacje, w których strata będzie tak duża, że nam się nie opłaca.

Np. zamiast premii czy nadgodzin za 20 dni pracy Antek dostanie 30 dni urlopu (teoretycznie bardzo korzystne). Antek oczekuje pieniędzy z nadgodzin, więc stwierdził, że te 30 dni poświęci na pracę freelancera. Ale samo znalezienie klienta i narzuty administracyjne mogą pożreć tyle czasu z 30 dni urlopu, by Antkowi ta wymiana się nie opłacała.

Dlatego bardzo ważne jest w przypadku aktów doceniania i nagradzania wykrycie niedopasowania. Jeśli się uda znaleźć niedopasowanie, warto ustalić, czy da się coś z tym zrobić na zasadzie negocjacji.

Dlaczego?

Jeśli pracownik uzna, że nie widzi korzyści z wymiany, gdyż może ich po prostu nie widzieć lub nie chcieć widzieć, to najpewniej taką propozycję odrzuci lub przyjmie (by się nie zmarnowała) - ale raczej z poczuciem resentymentu a nie wdzięczności.

Podsumowanie

Jeśli chcesz docenić swojego pracownika, poznaj, co jest dla niego istotne, jakie są jego oczekiwania. Warto zrozumieć, co jest jego główną walutą w zakresie czynności, którą chcemy wykonać.  

Prawdziwą trudnością jest znalezienie faktycznej waluty głównej. Nie warto zakładać, że jeśli coś jest dobre dla mnie, będzie też dobre dla osoby, którą chcę docenić. W takim wypadku można nieźle przestrzelić, w wyniku czego spowodujemy zupełnie inne skutki, niż zamierzone.

Jeśli nie jesteś w stanie zapłacić w walucie głównej, warto poszukać innych możliwości. Znaleźć inną walutę, którą można będzie zamienić na coś wartościowego. Znowu kluczem jest tu zrozumienie, co jest akceptowalne, a co nie, dla osoby, którą chcemy docenić.

Docenienie w złej walucie to nie docenienie. To strata czasu, potencjału oraz budowanie złych nawyków. Ty ciężko dla mnie pracujesz, a ja Ci pokażę, jak mnie to nie obchodzi, dając Ci coś bezwartościowego.

Waluta tranzytywna rozszerza wachlarz możliwości. Pokazuje, że pomimo, iż nie możemy użyć waluty głównej, to staramy się znaleźć coś, co w mniejszym stopniu będzie akceptowalne.

Waluta powinna być istotna dla osoby, która ją otrzymuje.

Docenienie powinno być zrealizowane najlepiej w walucie głównej lub w walucie tranzytywnej. Docenienie w walucie, która nie ma znaczenia może zostać odebrane w sposób negatywny, urazić osobę, którą chcemy nagrodzić lub np: zdemotywować.

Waluta zmienia się z czasem. Warto rozmawiać z ludźmi i pytać ich o formę, o to, co dla nich jest ważne, a co nie. Jeśli będziesz odpowiednio dobrze słuchał, usłyszysz, na czym im zależy.

Docenienie wymaga poznania i zrozumienia co dla osoby, którą chcemy docenić jest ważne w danej chwili, a co nie.